Nie tylko dom na sprzedaż
Praca fotografa często niesie ze sobą wiele nieoczekiwanych i interesujących sytuacji…
Miałam umówioną sesję zdjęciową nieruchomości na sprzedaż w okolicach Serocka, w powiecie legionowskim. To miała być zwykła sesja, ale okazało się, że czeka tam na mnie niespodzianka.
Czego by się spodziewać, gdy idziesz fotografować dom na sprzedaż? Z pewnością nie koni! Przygoda, jaką przeżyłam tego dnia, okazała się nie tylko ciekawym doświadczeniem, ale również uzupełnieniem mojej galerii o niesamowite zdjęcia koni.
Gdy konie wkraczają na plan
Dotarcie do nieruchomości w okolicach Serocka nie stanowiło żadnego problemu. Osoba sprzedająca dom była bardzo uprzejma i przywitała mnie serdecznie. W trakcie krótkiej rozmowy okazało się, że nie tylko sprzedaje dom, ale również posiada kilka koni. Zaproponowała, że mogę zrobić również zdjęcia koni, które są bardzo towarzyskie i przyjazne.
Choć nie było to częścią mojego planu, postanowiłam skorzystać z tej niecodziennej okazji. Koni nie miałam okazji fotografować wcześniej, więc było to dla mnie nowe wyzwanie.
Po wykonaniu zdjęć wewnątrz domu, skierowaliśmy się w stronę stajni, gdzie przebywały konie. Widok tych majestatycznych zwierząt w naturalnym otoczeniu zapierał dech w piersiach. Szybko udało mi się nawiązać kontakt z tymi wspaniałymi stworzeniami. Były ciekawe, przyjazne i niemalże lizały obiektyw aparatu. Zaczęłam robić zdjęcia, próbując uchwycić ich elegancję i siłę.
Nie byłam przygotowana również technicznie na tego typu zdjęcia. Jednak ani niewłaściwe buty, ani brak odpowiedniego obiektywu mnie nie zniechęcił 🙂
W trakcie sesji z końmi zaczęłam zapominać o czasie i o pierwotnym celem mojej wizyty. Ale w głębi duszy wiedziałam, że muszę również wykonać doskonałe ujęcia nieruchomości, która była głównym powodem mojej obecności. Z determinacją wróciłam do fotografowania domu zewnątrz, starając się utrzymać balans między pracą a fascynującymi koniami.
Po zakończeniu sesji, wróciłam do domu z pełnym aparatem fotograficznym i sercem pełnym radości. Miała zdjęcia nieruchomości, które spełniły oczekiwania osoby sprzedającej, ale również dodatkowe, niezwykłe zdjęcia koni, które sprawiły, że sesja była jeszcze bardziej wyjątkowa.
Ta przygoda nauczyła mnie, że w fotografii trzeba być elastycznym i gotowym na niespodzianki.
Nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem, ale czasami właśnie te nieoczekiwane momenty przynoszą najpiękniejsze rezultaty.
Wyjście na sesję zdjęciową nieruchomości w okolicach Serocka przyniosło mi nie tylko profesjonalne zdjęcia domu, ale także niezapomniane doświadczenie fotografowania wspaniałych koni. Ta przygoda nauczyła mnie elastyczności i umiejętności dostosowania się do sytuacji.
Sesja zdjęciowa pełna niespodzianek
Każda sesja to nowe wyzwanie, które pozwala rozwijać się jako fotografowi.
Przy okazji tej sesji zrozumiałam, że fotografowanie to nie tylko wykonywanie pracy, ale również pasja i przyjemność.
Jeśli szukasz fotografa nie tylko profesjonalnego, ale i pełnego pasji, zapraszam do zapoznania się z moją ofertą.
Być może zainteresuje Cię także wpis o doskonałych kadrach?